Achh..(zazdrość) jak bardzo chciałabym być w tej grupie...no cóż pomarzyć też można :D Odkąd pamiętam łasuch był ze mnie przeogromny i wierzę, że są jeszcze tacy ludzie i rozumieją ten ból.
sobota, 27 lutego 2016
40 days without sweets!
Tak jak tytuł wskazuje czyli małe, albo i bardzo duże postanowienie postne. Dla wielu z was 40 dni jak i więcej bez słodyczy to żadne wyzwanie, po prostu nie czujecie potrzeby jedzenia ich.
Achh..(zazdrość) jak bardzo chciałabym być w tej grupie...no cóż pomarzyć też można :D Odkąd pamiętam łasuch był ze mnie przeogromny i wierzę, że są jeszcze tacy ludzie i rozumieją ten ból.
Achh..(zazdrość) jak bardzo chciałabym być w tej grupie...no cóż pomarzyć też można :D Odkąd pamiętam łasuch był ze mnie przeogromny i wierzę, że są jeszcze tacy ludzie i rozumieją ten ból.
poniedziałek, 8 lutego 2016
Body wrapping- czyli z czym to się je?
Post miał być duuużo, dużo wcześniej , ale z przyczyn technicznych nie udało się. Szybko nadrabiam ten stracony czas i przychodzę z nową dawką wiadomości, co u mnie ; )
Uwielbiam organizować raz na jakiś czas wieczór całkiem dla siebie. Relaks jest zawsze dobrze widziany, po całym tygodniu męki :D W tym przypadku body wrapping to doskonały sposób i również mój ulubiony. Jak mówię że się relaksuje to prawdopodobnie jestem obłożona kawą :D i czekam na zbawienne skutki tego specyfiku. Kiedyś sporo osób pytało co to takiego , więc przychodzę rozwiać wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytania.
Chociaż taki relax zdarza mi się rzadko, czyste lenistwo. I to jest dosyć zabawne , ponieważ wolę godzinę spędzić na morderczym treningu niż siedzieć z tyłkiem i czekać, ale jak kto lubi.
PS. Jednakże postanowiłam zrobić pewien 2 miesięczny eksperyment i sprawdzić dokładnie jak duże efekty można uzyskać po takim czasie. Relacje oczywiście na pewno się pojawią zarówno porównanie liczbowe jak i konkretne zdj.
Uwielbiam organizować raz na jakiś czas wieczór całkiem dla siebie. Relaks jest zawsze dobrze widziany, po całym tygodniu męki :D W tym przypadku body wrapping to doskonały sposób i również mój ulubiony. Jak mówię że się relaksuje to prawdopodobnie jestem obłożona kawą :D i czekam na zbawienne skutki tego specyfiku. Kiedyś sporo osób pytało co to takiego , więc przychodzę rozwiać wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytania.
Chociaż taki relax zdarza mi się rzadko, czyste lenistwo. I to jest dosyć zabawne , ponieważ wolę godzinę spędzić na morderczym treningu niż siedzieć z tyłkiem i czekać, ale jak kto lubi.
PS. Jednakże postanowiłam zrobić pewien 2 miesięczny eksperyment i sprawdzić dokładnie jak duże efekty można uzyskać po takim czasie. Relacje oczywiście na pewno się pojawią zarówno porównanie liczbowe jak i konkretne zdj.
poniedziałek, 1 lutego 2016
Zielono , zdrowo !
Od zawsze byłam ogromną fanką sałatek i tak jest do dnia dzisiejszego. Przygotowanie nie zajmuje całego dnia a to wielki plus, kiedy mamy mało czasu. Bez problemu można wrzucić w lunch boxa i zabrać do pracy /szkoły lub gdzie tylko chcecie. Nie przedłużając dziś na ruszt idzie sałatka z kurczakiem , czyli wrzuć wszystko to co masz w lodówce. Ja osobiście uwielbiam takie mieszanki, a co wy na to? ;>
Składniki:
Wykonanie:
Wszystko siekamy oczywiście w przypadku sałaty lodowej rozrywamy (posiekana robi się gorzka) , migdały dobrze jest podprażyć na patelni, kapustę doprawić minimalną ilością soli , pieprzu, pokropić sokiem z cytryny i oliwą . Łatwe szybkie, pyszne ;)
Składniki:
- kurczak ( gwóźdź programu :D )
- kapusta pekińska może być sałata lodowa
- papryka
- ogórek
- ser feta
- migdały
- szczypiorek
- sól, pieprz
- sok z cytryny
- oliwa z oliwek
Wykonanie:
Wszystko siekamy oczywiście w przypadku sałaty lodowej rozrywamy (posiekana robi się gorzka) , migdały dobrze jest podprażyć na patelni, kapustę doprawić minimalną ilością soli , pieprzu, pokropić sokiem z cytryny i oliwą . Łatwe szybkie, pyszne ;)
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)