niedziela, 12 czerwca 2016

Reaktywacja i detoks

Reaktywacja...to że nie piszę ma swoje powody.. obecnie nie jest to dobry czas dla mnie. No ale nie piszę żeby się użalać nad sobą. Powoli zbieram siły.. Być może motywacja której zawsze miałam aż nadto trochę uleciała, wiadomo czasami i taki czas nadchodzi. Staram się szukać nowych inspiracji, które pchnęły by mnie do przodu. Jeśli chodzi o ćwiczenia nie poprzestałam, ale obecnie nie widzę żadnych efektów. Przygotowuje się do przebudowy całego planu treningowego, organizm za bardzo się przyzwyczaił i nic nie robi na nim wrażenia...Z jedzeniem też jest kiepsko. Owszem nie jem śmieciowego jedzenia, ale jem mało i nieregularnie. 
W pracy nie jem praktycznie nic.. nie służy mi to -od 9 do 17 jednak wypadałoby zjeść coś wartościowego. 
No kiepsko kiepsko.. słaby ze mnie przykład bo zawsze byłam dumna z tego co jem.

Może ktoś z was  zna sposób żeby chociaż trochę się zmotywować i być bardziej konsekwentnym w tym co się robi. ?

To co zamierzam w kolejnych kilku dniach to detoks organizmu.  Po co?...
Po to, aby oczyścić organizm z toksyn i rozpocząć od nowa z czystą kartą. I niekoniecznie mam na myśli głodówkę, wydaje mi się że to tylko i wyłącznie zabobon. Obecnie jest wiele innych produktów, które pomagają organizmowi oczyścić się w bezpieczny sposób.

DETOKS=GŁODÓWKA ------> MIT
 
Należy pamiętać aby nie robić tego zbyt często i długoterminowo, ponieważ możemy wprowadzić spustoszenie w naszym ciele, a tego jak wiadomo nie chcemy. 
Przed planowanym detoksem trzeba się dobrze przygotować zarówno fizycznie jak i psychicznie, nie można tego zrobić po prostu z marszu.. Wtedy możemy zrobić więcej szkody niż pożytku i cały wysiłek na marne.
 Jak wiadomo takie oczyszczenie organizmu najlepiej przeprowadzać pod czujnym okiem lekarza, który wybierze dla nas najlepszy sposób. 

PRZYJACIELE DETOKSU...

Zacznijmy od czegoś prostego, a mianowicie? WODA
tak właśnie, często nie doceniamy jej zbawiennych zdolności, a jednak. Woda doskonale filtruje nasze nerki i bierze udział praktycznie we wszystkich czynnościach naszego organizmu. Oczywiście do życia jest nam niezbędna. Często ludzie, którzy piją jej za mało odczuwają zmęczenie ich skóra jest przesuszona , narzekają na złe samopoczucie. I tutaj wiem, ze również kwalifikuje się do takich osób. Rzadko kiedy pamiętam o odpowiednim nawadnianiu, więc w tym przypadku nie bierzcie ze mnie przykładu !!! Cały czas pracuje nad tym. 

Buraki- te warzywa o krwistym kolorze również mają wiele zalet. W jednym z programów, które niedawno oglądałam przeprowadzono test, gdzie pewna grupa kobiet została poddana treningowi wytrzymałościowemu. Zapisano wszystkie wyniki od tętna do ilości powtórzeń każdego ćwiczenia. Następnie przez 2 tygodnie kobiety piły sok z buraków, lecz przy tym nie zmieniały swoich codziennych nawyków. Jadły wszystko na co miały ochotę. Po określonym czasie ponownie wykonano taki sam trening. Wynik testu był zaskakujący... kobiety miały dużo więcej energii , wolniej się męczyły, wykonały więcej powtórzeń, a ich tętno zmalało. 


Zielona herbata- jedna z moich ulubionych herbat. Kocham ją za wszystko począwszy od smaku. A za co jeszcze można ją uwielbiać? Otóż zielona herbata doskonale reguluje trawienie i przyspiesza metabolizm dzięki czemu nasz organizm pozbywa się zaległych toksyn. 
Należy pamiętać o tym, aby parzyć herbatę w odpowiedni sposób. I nie zalewać ją wrzącą wodą a taką w granicach 80 stopni Celcjusza. W ten sposób nie traci ona swoich walorów. 

Zależało mi na tym, aby przedstawić te najbardziej lubiane produkty, dlatego nie może zabraknąć tutaj jabłek.
Owoce, które posiadają mnóstwo witaminy C są źródłem węglowodanów w tym  błonnika. 
Co więcej...w jabłkach znajduje się taki pierwiastek jak potas (K) , który świetnie radzi sobie z obrzękami, usuwa również zalegające produkty przemiany materii. Same dobrodziejstwa!

Arbuz- jako, że zbliża się sezon właśnie na ten owoc i przeważająca część globu uwielbia go. Oczywiście ja również ; ) ma sporo witaminy C, A oraz sole mineralne. Dodatkowo zawiera w sobie mnóstwo wody.. (patrz wyżej) Nie zapominajmy o doskonałym smaku i orzeźwieniu jakie daje w upalne dni.  


Ja osobiście planuje detoks w którym znajdzie się mnóstwo kolorowych warzyw. Same wartościowe produkty, wszystkie smażone dania ograniczam do minimum. Mam nadzieje, że to w jakikolwiek sposób mi pomoże i zyskam trochę energii, której obecnie nie mam za wiele.. ;< wypompowana do granic możliwości.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz